Po pierwsze:
My też nie lubimy pracy w korporacji. Bardzo nam zależy na elastyczności i sprawnym działaniu średniej wielkości firmy, dlatego robimy wszystko, żeby procedury ograniczać do minimum, ale wymaga to jednocześnie dużej samodzielności od każdego z nas.
Po drugie:
Robimy wszystko, żeby nie pracować z ludźmi, którzy sprawiają wrażenie jakby pracowali z nami za karę. Wszyscy, jak jeden mąż, wychodzimy z założenia, że lepiej spędzać 1/3 swojego czasu z ludźmi, których szanujemy i lubimy ;)
Po trzecie:
Dlatego wszyscy znamy się również prywatnie. Pijemy, tańczymy, pływamy, gramy w kosza, często grillujemy. Grupa organizuje nam wypady firmowe, jak wyjścia na wystawy, eventy, seanse w kinie, relaks w spa czy trochę wrażeń na wakeboardzie.
No i uważamy, że jesteśmy bardzo dobrzy w sprawach, którymi na co dzień się zajmujemy. Mamy spory kawał wiedzy i doświadczenia.